radiobolec.pl

Byłem w psychiatryku

Yung adisz

Album

Zimny Oddech Śmierci

Data wydania

20 marzec 2024

Producent

ørzel

Tekst Oryginalny

Dziwko, wiem, że się gapisz, bo ubieram się jak dopeman Mój kubek jest czerwony, tak jak czarny jest mój Moncler Zmokłem, nie dawaj mi tabletek, bo je połknę Potwierdzony ćpun, znajdziesz mnie na NA, proste Chodzę na meetingi, czekam na odznakę Twój lean jest zielony, no bo nie stać Cię na makę Odwróciłem życie, bank wyjebał poza wagę Nie zostawię blok, wciąż zobaczysz mnie na Pradze Pozdro z Wileńskiej, pozdro z Wiatracznej Nie wyjdę ze studia, póki głos mi nie padnie Jestem bogaty, kupię dom swojej matce Nie wrócę już do pracy, nie zamkniecie mnie znów w klatce Zamieniłem Xanax no i oksykodon w witaminki Piłem Sprite'y bardziej fioletowe niż Tinky Winky Mama mówi, że się martwi, byłem blady jak Muminki Żeby poczuć jakąś fazę byłem trzeźwy w uro dziwki Dziwko, wiem, że się gapisz, bo ubieram się jak dopeman Mój kubek jest czerwony, tak jak czarny jest mój Moncler Zmokłem, nie dawaj mi tabletek, bo je połknę Potwierdzony ćpun, znajdziesz mnie na en a, proste Byłem w psychiatryku, wyjebali mnie po dwóch dniach Bo do lekarza powiedziałem: ale z Ciebie kurwa Karmili tabletkami od rana do popołudnia Nie dawali mi jedzenia, chociaż była tam stołówka W kubku witamina C, to nie syrop Już nie zalewam butli, gościu chyba Cię poryło Odkąd nie walę leków, nawet nie wiesz jak ulżyło Pozdrawiam swoje ciało, props dla niego, że przeżyło Dziwko wiem, że się gapisz, bo ubieram się jak dopeman Mój kubek jest czerwony, tak jak czarny jest mój Moncler Zmokłem, nie dawaj mi tabletek, bo je połknę Potwierdzony ćpun, znajdziesz mnie na NA, proste Dziwko wiem, że się gapisz, bo ubieram się jak dopeman Mój kubek jest czerwony, tak jak czarny jest mój Moncler Zmokłem, nie dawaj mi tabletek, bo je połknę Potwierdzony ćpun, znajdziesz mnie na NA, proste Problemów tysiąc na mnie i na każde znajdę wyjście Swoje życie sam zjebałeś, moje jest niesprawiedliwe Cały czas coś kminię, bo jak robię to nie myślę Dziewczynka udaje depresję, przecież ja to dobrze widzę Dalej wpierdalaj bary no i skipuj sobie życie Dalej siedź se z tą suką no i marnuj sobie życie A ja podnoszę wygraną, jak mówiłem tak zrobiłem Ja siedzę we własnym studio, ty siedzisz na melinie Moja ośka jest dumna, z Ciebie nawet własny ojciec nie jest Zacznij mnie udawać, to może wtedy i się uśmiechnie, wow Trzeba napierdalać małolat Nie mów mi, że się nie da, jestem przykładem, że się da Trochę przypał, że 16 lat was musi pouczać Trochę lipa, że się skurwiel nie nauczył na błędach Nie umiesz zarobić, szukasz usprawiedliwienia Za niedługo o to będziesz obwiniać nawet Boga Czy ci nie jest wstyd śmieciu prosić ziomów o Bliki, bo chcesz życie oddać ścierwu Jak wpadła pierwsza kasa to się podniósł poziom gniewu Jak wpadła setna kasa to się podniósł poziom swagu Dziwko wiem, że się gapisz, bo ubieram się jak dopeman Mój kubek jest czerwony, tak jak czarny jest mój Moncler Zmokłem, nie dawaj mi tabletek, bo je połknę Potwierdzony ćpun, znajdziesz mnie na NA, proste Wiem, że się gapisz Ozzy to największy dopeboy Ze mną znowu Adisz, który to już rok jest mordo Jebać timezone nagrywam ten traczek nocką Płotką wjeżdżam do baru tak jak kowboj Chłopcze, jestem w tym zawodowcem Gdy ty myślałeś kim jesteś, to ja wachlowałem towcem Proste, że to gówno ciśnie cię jak gorset Zostawienie tego to był mój największy postęp Ozzy Baby, yeah, w ogóle fioletowy jest Lubię zwiedzanie, z twoją dupą albo bez Palę 4wB, potem nie wiem co jest pięć Wróżę zgubę kurwom, albo chociaż zwykłą pięść Jestem tu, jestem tam, mimo że mnie chcą zatrzymać Trochę róż, trochę purple, obok mnie jakaś dziewczyna Gdyby wiedział jak skończy, to by ze mną nie zaczynał Kurwy coś pierdolą, potem kończą w szczynach Dziwko wiem, że się gapisz, bo ubieram się jak dopeman Mój kubek jest czerwony, tak jak czarny jest mój Moncler Zmokłem, nie dawaj mi tabletek, bo je połknę Potwierdzony ćpun, znajdziesz mnie na NA, proste

Tłumaczenie

Bitch, I know you're staring because I dress like a dopeman My mug is red, just like my Moncler is black I'm wet, don't give me pills or I'll swallow them Confirmed junkie, you'll find me on NA, simple I go to meetings, I'm waiting for my badge Your lean is green, because you can't afford flour I turned my life around, the bank went over the scales I won't leave the block, you'll still see me in Praga Greetings from Wileńska, greetings from Wiatraczna I won't leave the studio until my voice breaks I'm rich, I'll buy my mother a house I won't go back to work, you won't lock me in a cage again I turned Xanax and oxycodone into vitamins I drank Sprites more purple than Tinky Winky Mom says she's worried, I was pale as Moomins To feel some kind of phase I was sober in the slut's birthday Bitch, I know you're staring because I dress like a dopeman My cup is red, just like my Moncler is black I got wet, don't give me pills because I'll swallow them Confirmed junkie, you can find me on en a, simple I was in a psychiatric ward, they kicked me out after two days Because I told the doctor: what a whore you are They fed me pills from morning till afternoon They didn't give me food, even though there was a canteen Vitamin C in the cup, that's not syrup I don't fill the bottles anymore, man, you must have been crazy Since I stopped taking my meds, you don't even know how much I've been relieved I greet my body, props to it for surviving Bitch, I know you're staring because I dress like a dopeman My mug is red, just like my Moncler is black I'm soaked, don't give me pills, I'll swallow them Confirmed junkie, you'll find me on NA, simple Bitch, I know you're staring because I dress like a dopeman My mug is red, just like my Moncler is black I'm soaked, don't give me pills, I'll swallow them Confirmed junkie, you'll find me on NA, simple A thousand problems for me and I'll find a way out of each one You fucked up your own life, mine is unfair I keep thinking about something, because when I do something I don't think The girl is faking depression, I can see it clearly Keep fucking it up bars and skip your life Keep sitting with this bitch and waste your life And I'm picking up the winnings, as I said so I did I'm sitting in my own studio, you're sitting in a den My axis is proud, even your own father isn't proud of you Start pretending to be me, maybe then he'll smile, wow You have to beat the crap out of a teenager Don't tell me it can't be done, I'm an example that it can be done It's a bit of a bummer that you have to be taught by 16 years It's a bit of a bummer that the bastard didn't learn from his mistakes You can't earn money, you're looking for excuses Soon you'll even blame God for it Aren't you ashamed, you piece of shit, asking your bros for Bliks, because you want to give your life to a piece of shit When the first money came in, the level of anger rose When the hundredth money came in, the level of swag rose Bitch, I know you're staring, because I dress like a dopeman My mug is red, just like my Moncler is black I got wet, don't give me pills, because I'll swallow them Confirmed junkie, you'll find me on NA, simple I know you're staring, Ozzy is the biggest dopeboy With me again Adish, what year is it already, you piece of shit Fuck timezone, I'm recording this track at night I ride a roach into a bar like a cowboy Boy, I'm a pro at this While you were thinking who you were, I was fanning myself with a tow It's simple that this shit squeezes you like a corset Leaving it was my biggest progress Ozzy Baby, yeah, it's purple anyway I like sightseeing, with or without your ass I smoke 4wB, then I don't know what's five I predict doom for whores, or at least a simple fist I'm here, I'm there, even though they want to stop me A little pink, a little purple, some girl next to me If he knew how it would end, he wouldn't have started with me Whores talk shit, then they end up in piss Bitch I know you're staring because I dress like a dopeman My cup is red, like my Moncler is black I got wet, don't give me pills, I'll swallow them Confirmed junkie, you can find me on NA, simple